Gra została wydana na pecety, PlayStation3, WiiU, Nintendo3DSy oraz Xboxa360 (tę wersję posiadam ja sam). Planowano także wydania na PS4, PSVita oraz Xboxa One, jednak z tych planów się wycofano. |
Do naszej dyspozycji jest ośmioro bohaterów (odblokowywanych stopniowo) - Finn, Jake, Marcelina, Lodowy Król, Cynamonek, Królewna Ognia, Królewna Grudkowego Kosmosu oraz Cytryndor. |
Nie ukrywam jednak, że każdy kij ma dwa końce (choć w przypadku tej produkcji jeden z nich jest nieco grubszy) i że udało mi się w niej dostrzec także pozytywne akcenty. Jednym z nich są bez wątpienia dialogi bohaterów, wypowiadane przez oryginalną obsadę aktorską (na piedestał wznosi się Tom Kenny jako Lodowy Król i jego: I`ll take it before Gunter grabs it). Pozytywnie zaskoczyły mnie również emanujące pomysłowością, dynamiczne walki z bossami, kontrastujące z mdłymi planszami lochów. Ponadto, na uwagę zasługuje kanoniczna linia fabularna umożliwiająca nam poznanie kilku smaczków, związanych z serialem (Uwaga! Na koniec gry zostawiono nam wielką łychę). Cieszy też funkcja multiplayer, urozmaicająca gameplay i nie ukrywam, że to głównie na nią nastawiona jest gierka - gwarantuję Wam, że nie raz pomocna dłoń okaże się przydatna. Słowa piosenki tytułowej Adventure Time: C`mon, grab your friends są więc jak najbardziej adekwatne do tej sytuacji.
Nowa gra Adventure Time: The Secrets of the Nameless Kingdom została wydana, dosyć niedawno, bo 18 listopada. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz